"Gdy coś stracimy, dopiero wtedy rozumiemy, jak bardzo to kochaliśmy"
Mienie| Kazuyoshi Ochida - nazwiska nigdy nie miał zamiaru zmieniać
Pseudo| W skrócie można do niego mówić Kazu
Wiek| 19 lutego ukończył swoje 17 lat
Płeć| Mężczyzna w stu procentach. Nie zawaha się udowodnić
Rasa| Człowiek
Aparycja| Spójrzcie na niego. Gdy był dzieckiem podejrzewano u niego anoreksje, jednak zakończyło się tylko niedowagą. Ale tylko na początku. Teraz jego waga jest idealna. Dzięki temu wyrobił sobie także mięśnie, które pięknie widać gołym okiem - te rysy kaloryfera, mięśni na rękach i nogach. Co można po tym stwierdzić? Że jest silny. Ma około 170 centymetrów. Prócz tego, że ma piękne ciało, ma także cholernie przystojną twarz. Delikatne i przyjemne w dotyku włosy, krótkie, jedwabiste i białe niczym śnieg czy mleko. Układają się jak chcą, a ich właściciel nie ma nad nimi żadnej kontroli. Ma szare przenikliwe oczy. Może się nawet wydawać, że przeszywają człowieka na wylot. Są duże, a nad nimi mieszczą się cienkie kreski, zwanymi brwiami. Jego usta są cienki i blado-różowe. Uszy nie są odstające, nie są też małe. Tylko jedno ucho ma całkowicie przekute jakimiś kolczykami. Jako mężczyzna ma duże stopy i dłonie, za to cienki nadgarstki. Jego skóra jest blada, niczym u trupa, a także gładka, delikatna, przyjemna w dotyku i bardzo wrażliwa. Nigdy się nie opalał, bo nie przepada za promieniami słonecznymi. Nosi przeważnie rurki, które podkreślają jego chudość łydek i ud. Na górę zakłada białe podkoszulki, a do tego jakieś luźne bluzki. Nie lubi kapturów, ani czapek. Na prawej łopatce ma wypaloną skórę w kształcie litery S, co znaczy "Salamandra". Do tego na plecach ma wiele widocznych blizn, które zostały mu zrobione batem. Dba o swój wygląd, jednak nie ma obsesji na tym punkcie. Czasem nawet lubi się "pobrudzić".
Osobowość| Zacznijmy od tego, że jest neutralny. Tak. Nie miesza się w nie swoje sprawy, chyba, że ktoś go o to poprosi. Jednak ma na uwadze swoje zdrowie. Jest bezinteresowny. Nigdy nie żąda czegoś w zamian. Jeśli zadanie może uszkodzić jego zdrowie, a osoba nie jest tego warta, nie wchodzi w grę. Niby pomocny, ale jednak. Jest świetnym tłumaczem. Potrafi wszystko wytłumaczyć, a dzięki temu, że jest oceanem spokoju, może tłumaczyć przez wiele godzin, aż dana osoba to zrozumie. Dzięki inteligencji, jest bardzo mądry. Nic nie da radę go wyprowadzić z równowagi. Lata ćwiczeń doprowadziły do tego, że nie dość, że jest spokojny, to także nie ukazuje uczuć. Niczego nie okazuje. Jego twarz ukazuje jedynie obojętność oraz spokój, a czasem nudność, irytację, sarkazm. Tylko te uczucia może okazać, reszty już dawno temu się pozbył ze swej głowy, ciała i serca, a jeśli jednak gdzieś mieszczą się na dnie, to Kaz raczej ich nigdy nie wyprowadzi na światło dzienne. Jest bardzo dokładnym człowiekiem. Wszystko musi iść zgodnie po jej myśli, a najlepiej, gdy robi to sam. Nigdy nie szuka kogoś, kto zrobi za niego zadanie, bo uważa, że lepiej wszystko zrobić samemu. Nie wie co to capie diem. Nie zważa na czyjeś uczucia - powie to co chce powiedzieć i to, co uzna za słuszne, nie zważając, czy daną postać może to zranić. Nie należy to towarzyskich osób. Nie szuka kogoś do rozmów. Jeśli ktoś się przypałęta, rozmowa może stać się nieunikniona. Porozmawia z tobą zawsze szczerze, a ponieważ szanuje każdego bez wyjątków, nawet swojego największego wroga, nie odrzuca nikogo i nie wyszydza z innych, a tym bardziej nie patrzy na nikogo z góry. I tego samego oczekuje od drugiej osoby. Jeśli tego nie dostanie, ignoruje. A jeśli to nic nie da, prowadzi konserwację na temat głupoty, a ostateczną decyzją jest atak. Jednak precyzyjny. Nie atakuje byle kogo - wie, że jest silny, jednak to nie znaczy, że zawsze może wygrać. Zna swoje możliwości i ich nie przecenia. Jeśli uzna, że nie ma szans z przeciwnikiem, nawet nie próbuje, chyba, że ma ku temu ważny powód. Nie można powiedzieć, że jest miły, czy wredny. Po prostu jak na samym początku to ujęłam, jest neutralny. Uważa jednak na to co mówi, jeśli chodzi o jego temat. Może uznać, że nie jesteś wrogiem i bez problemu opowiedzieć ci swoje życie, a jeśli uzna, że może mieć z tobą kłopot, unika tematu, albo mówi całkowicie co innego. Jakoś nie zbyt widzi siebie opowiadającego o swoim hobby, rodzinie. Nie potrafi znaleźć tematu, dlatego ludzie bardzo często się do niego zrażają już na samym początku. Jak większość, jest bardzo nie ufny. Nie przywiązuje się, a najlepsze jest to, że jeśli nie uzna cię za przyjaciela wartego zaufania, w każdej chwili może ciebie zdradzić za dobrą cenę. No niestety już taki jest. Co by tu jeszcze... Wiem. Nie jest jakimś zabawowym chłopem. Większość ludzi uważa go za poważnego i tak właśnie jest. Nie przepada za żartami, śmianiem się czy uśmiechaniem. Mało rzeczy go bawi, a tym bardziej wyciska na jego twarzy uśmiech, nawet fałszywy. Bardzo łatwo możesz od niego dostać plus, a równie dobrze minus. Może teraz coś o hobby... Nie ma zbyt wielu rzeczy, które lubi robić. Dzięki inteligencji, jest świetny w zagadkach i tajemnicach. Nic więcej. Ciekawi go za to muzyka. Uwielbia grać na różnych instrumentach i śpiewać. Obecnie posiada tylko gitarę, ale jednak potrafi grać na pianinie, trąbce, flecie, perkusji i skrzypcach. Pisze czasem własne piosenki i je gra, ale tylko dla siebie. Nic więcej go raczej nie interesuje. No oprócz zwierząt. Uwielbia z nimi spędzać czas. Nie jest zainteresowany integrowaniem się z ludźmi, czy życiem w społeczeństwie, tym bardziej po tych zdarzeniach, więc jeśli masz do niego sprawę, znajdziesz go w pracy, albo w domu.
Historia| "I nagle w szpitalu rozległ się donośny krzyk kobiety, która to urodziła właśnie swoje pierwsze dziecko - chłopca, którego nazwała Kazuyoshi". Taki był jego początek. Szkoda, że nie koniec. Ojciec już dawno został zarażony. Nie wiadomo czy umarł, czy może jeszcze błądzi po tym nędznym świecie jako zombie. Po miesiącu mógł wrócić do domu, gdzie zajmowała się nim tylko matka. Nigdy nie był akceptowany wśród rówieśników, przez swoje włosy - zawsze miał białą czuprynę, którą uwielbiał i nie chciał tego zmieniać. Dlatego nie raz był wyśmiewany, robiono mu głupie żarty. Jednak jest im wszystkim za to wdzięczny, gdyż nauczył się samokontroli i teraz nic nie jest w stanie go wyprowadzić z równowagi. Ale to nie wszystko. Nauczył się także chować uczucia, a po kilku latach zapomniał o nich całkowicie. Nigdy się nie skarżył, dlatego wszystko toczyło się bez zmian, własnym życiem. Aż do jego dziesiątych urodzin. Dokładnie w tym wieku został osierocony, ponieważ jego matka została zarażona gazem, a następnie pożarta przez zombie i to na jego oczach, kiedy to on chował się w szafie pod zlewem. Został odnaleziony przez jakichś mężczyzn, którzy zabrali go gdzieś. Był to dom dziecka. Rok później został zaadoptowany przez rodzinę Hozuki. Mieli jednego biologicznego synka, Nagise, oraz córkę, Mikase (z nią chłopak w całym życiu wymienił chyba z pięć zdań, gdyż ona sama go nie zaakceptowała). Na początku było trudno, wręcz okropnie. Kazu od razu znienawidził całą rodzinę, a tym bardziej tego chłopaka. Może i był starszy o dwa lata, to jednak nienawidził w nim tej jego radości, która wręcz od niego promieniowała. Nie raz chłopcy się bili, wyzywali siebie, a w szkole zrzucali na siebie winę, przez co zawsze obydwoje dostawali karę. Nagisa bardzo często denerwował chłopaka swoimi przytulaniami. Aż po dwóch latach Kazu uciekł z domu. I wtedy został porwany przez ludzi, którzy zamknęli go w ciemnej piwnicy - tak właśnie nabawił się lęku przed ciemnością. Nie tylko był gwałcony, ale i także bity. Została mu nawet wypalona na plecach litera S, która oznaczała "Salamandra". Tak się właśnie nazywała ta banda. Wszystko trwało dwa lata, aż udało mu się uciec. Chciał wrócić do rodziny Hozuki, jednak oni wyjechali. Gdzie? Nie wiadomo. Dopiero teraz zaczął odczuwać ten dziwny ból, tęsknotę. W ciągu tych następnym czterech lat nauczył się walczyć o swoje oraz cenić to, co ma. Wyleciał do Autralii, do Murów. Dopiero tam znalazł, czego mu brakowało.
Rodzina| #Biologiczna Matka Umina - kobieta, po której odziedziczył budowę jak i wygląd. Niestety już dawno nie żyje. Została zamordowana przez człowieka.
#Biologiczny Ojciec Erent - mężczyzna, po którym odziedziczył umiejętności oraz charakter. Kazu nigdy go nie poznał, gdyż przed jego narodzinami został zarażony gazem.
#Przybrana Matka Rin - nigdy w życiu jej nie pokochał. Jedynie szanował, jako osobę starszą.
#Przybrany Ojciec Minato - tak samo jak powyżej. Brak jakiekolwiek rozmowy, jedynie szacunek.
#Przybrana Siostra Mikasa - nie rozmawiał z nią. Nigdy nie zaakceptowała nowego "brata", dlatego relacje między nimi były napięte. Pomimo tego nie działali sobie na nerwy.
#Przybrany Brat Nagisa - najgorszy z całej rodziny. Kazu wręcz go nienawidził. Wieczne kłótnie, nawet o byle co. Tylko przy nim chłopak nie używał samokontroli i nie był opanowany. Jednak z czasem wszystko się zmieniło.
Uczucie| Od razu powiem, że jest homoseksualny. Czyli jest gejem. Na razie nikt nie zdołał załatać jego dziury w sercu, która została stworzona po stracie swojej rodziny, a tym bardziej po stracie Nagi'kiego... Chyba że sam Nagi
Ciekawostki| Jest otaku | Nienawidzi kawy | Ma słabości do placków z dżemem owocowym | Panicznie boi się klaunów, pająków, samolotów i o dziwo ciemności | Ma uczulenie na arbuzy, orzechy i pomarańcze | Ma talent artystyczny, świetnie maluje | Nienawidzi książek, woli poczytać jakieś mangi | Bardzo często Nagi gra mu na nerwach, przez co on go każdego dnia wyzywa, bo dobrze wie, że opanowanie siebie i zwykłe ignorowanie go nic nie zdziała. To jedyna rzecz, a raczej jedyna osoba, przy której Kazuyoshi wybucha
Historia| "I nagle w szpitalu rozległ się donośny krzyk kobiety, która to urodziła właśnie swoje pierwsze dziecko - chłopca, którego nazwała Kazuyoshi". Taki był jego początek. Szkoda, że nie koniec. Ojciec już dawno został zarażony. Nie wiadomo czy umarł, czy może jeszcze błądzi po tym nędznym świecie jako zombie. Po miesiącu mógł wrócić do domu, gdzie zajmowała się nim tylko matka. Nigdy nie był akceptowany wśród rówieśników, przez swoje włosy - zawsze miał białą czuprynę, którą uwielbiał i nie chciał tego zmieniać. Dlatego nie raz był wyśmiewany, robiono mu głupie żarty. Jednak jest im wszystkim za to wdzięczny, gdyż nauczył się samokontroli i teraz nic nie jest w stanie go wyprowadzić z równowagi. Ale to nie wszystko. Nauczył się także chować uczucia, a po kilku latach zapomniał o nich całkowicie. Nigdy się nie skarżył, dlatego wszystko toczyło się bez zmian, własnym życiem. Aż do jego dziesiątych urodzin. Dokładnie w tym wieku został osierocony, ponieważ jego matka została zarażona gazem, a następnie pożarta przez zombie i to na jego oczach, kiedy to on chował się w szafie pod zlewem. Został odnaleziony przez jakichś mężczyzn, którzy zabrali go gdzieś. Był to dom dziecka. Rok później został zaadoptowany przez rodzinę Hozuki. Mieli jednego biologicznego synka, Nagise, oraz córkę, Mikase (z nią chłopak w całym życiu wymienił chyba z pięć zdań, gdyż ona sama go nie zaakceptowała). Na początku było trudno, wręcz okropnie. Kazu od razu znienawidził całą rodzinę, a tym bardziej tego chłopaka. Może i był starszy o dwa lata, to jednak nienawidził w nim tej jego radości, która wręcz od niego promieniowała. Nie raz chłopcy się bili, wyzywali siebie, a w szkole zrzucali na siebie winę, przez co zawsze obydwoje dostawali karę. Nagisa bardzo często denerwował chłopaka swoimi przytulaniami. Aż po dwóch latach Kazu uciekł z domu. I wtedy został porwany przez ludzi, którzy zamknęli go w ciemnej piwnicy - tak właśnie nabawił się lęku przed ciemnością. Nie tylko był gwałcony, ale i także bity. Została mu nawet wypalona na plecach litera S, która oznaczała "Salamandra". Tak się właśnie nazywała ta banda. Wszystko trwało dwa lata, aż udało mu się uciec. Chciał wrócić do rodziny Hozuki, jednak oni wyjechali. Gdzie? Nie wiadomo. Dopiero teraz zaczął odczuwać ten dziwny ból, tęsknotę. W ciągu tych następnym czterech lat nauczył się walczyć o swoje oraz cenić to, co ma. Wyleciał do Autralii, do Murów. Dopiero tam znalazł, czego mu brakowało.
Rodzina| #Biologiczna Matka Umina - kobieta, po której odziedziczył budowę jak i wygląd. Niestety już dawno nie żyje. Została zamordowana przez człowieka.
#Biologiczny Ojciec Erent - mężczyzna, po którym odziedziczył umiejętności oraz charakter. Kazu nigdy go nie poznał, gdyż przed jego narodzinami został zarażony gazem.
#Przybrana Matka Rin - nigdy w życiu jej nie pokochał. Jedynie szanował, jako osobę starszą.
#Przybrany Ojciec Minato - tak samo jak powyżej. Brak jakiekolwiek rozmowy, jedynie szacunek.
#Przybrana Siostra Mikasa - nie rozmawiał z nią. Nigdy nie zaakceptowała nowego "brata", dlatego relacje między nimi były napięte. Pomimo tego nie działali sobie na nerwy.
#Przybrany Brat Nagisa - najgorszy z całej rodziny. Kazu wręcz go nienawidził. Wieczne kłótnie, nawet o byle co. Tylko przy nim chłopak nie używał samokontroli i nie był opanowany. Jednak z czasem wszystko się zmieniło.
Uczucie| Od razu powiem, że jest homoseksualny. Czyli jest gejem. Na razie nikt nie zdołał załatać jego dziury w sercu, która została stworzona po stracie swojej rodziny, a tym bardziej po stracie Nagi'kiego... Chyba że sam Nagi
Ciekawostki| Jest otaku | Nienawidzi kawy | Ma słabości do placków z dżemem owocowym | Panicznie boi się klaunów, pająków, samolotów i o dziwo ciemności | Ma uczulenie na arbuzy, orzechy i pomarańcze | Ma talent artystyczny, świetnie maluje | Nienawidzi książek, woli poczytać jakieś mangi | Bardzo często Nagi gra mu na nerwach, przez co on go każdego dnia wyzywa, bo dobrze wie, że opanowanie siebie i zwykłe ignorowanie go nic nie zdziała. To jedyna rzecz, a raczej jedyna osoba, przy której Kazuyoshi wybucha
~Pandemonium.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz